Body positive, czyli po polsku ciałopozytywność, to nurt, który w ostatnim czasie zdobywa coraz większą popularność. Jest to swoisty sprzeciw w stosunku do nierealistycznych wzorców wyglądu i urody, które promowane są przede wszystkim w mediach. Body positive to nic innego jak akceptacja ciała takim, jakie jest, bez względu na jego wygląd czy rozmiar.
Ruch body positive
Piękne i młode ciało to marzenie wielu z nas. Niestety ideały nie istnieją i nawet osoby uznawane za najbardziej atrakcyjne zmagają się z wieloma fizycznymi mankamentami. Cellulit, przebarwienia skóry, nadmiarowe kilogramy czy inne niedoskonałości nigdy nie powinny być powodem do wstydu – w końcu to nie ciało definiuje to, jakimi jesteśmy ludźmi, a charakter i intelekt. Takie podejście promuje ruch body positive, o którym w ciągu ostatnich kilku lat głośno było wielokrotnie. Chociaż został on zapoczątkowany ponad 20 lat temu, to dopiero ostatnio zawładnął mediami społecznościowymi, przełamując stereotypy i panujące od kilkunastu lat kanony piękna.
Kanony piękna a ciałopozytywność
Chociaż może wydawać się, że bycie body positive nie jest niczym trudnym, dla wielu osób nie jest to wcale takie oczywiste. Jeśli przez całe życie bombardują nas z każdej strony obrazy piękna – zdjęcia idealnych modelek, które są szczupłe i młode, bardzo trudno może nam być z dnia na dzień przestać uważać je za inspirację. Marzenia o pięknym ciele są bardzo często zakotwiczone głęboko w naszej głowie, przez co akceptacja siebie nie jest wcale taka łatwa. Patrząc na idealną modelkę lub modela, widzimy, że czegoś nam brakuje, przez co tak naprawdę nigdy nie czujemy się swobodnie.
Właśnie dlatego tak ważne jest, by dokładnie zrozumieć, czym jest ruch body positive. To przede wszystkim zachęta to zmiany sposobu myślenia o sobie i swoim ciele, a także wypracowania poczucia własnej wartości, które prowadzi do samoakceptacji oraz pogodzenia się z własnymi niedoskonałościami.
Całopozytywność to akceptacja
Ruch body positive nie promuje tego, jak powinniśmy wyglądać. Chodzi w nim raczej o to, żeby akceptować swoje ciało oraz zmiany, jakim podlega w ciągu całego naszego życia. Wiele takich zmian wciąż stanowi w naszym społeczeństwie temat tabu, np. niewiele mówi się o niedoskonałościach ciała, z jakimi zmagają się kobiety po porodzie. Jest to bardzo ważny problem, który dotyka każdego roku bardzo wielu osób w różnym wieku. Brak odpowiedniego wsparcia ze strony innych czy nieumiejętność zaakceptowania siebie w nowej, gorszej odsłonie, mogą prowadzić do problemów psychicznych, a nawet depresji.
Ciałopozytywność w mediach społecznościowych
Media społecznościowe, w szczególności Instagram, bardzo często kreują trendy, które mogą być źródłem kompleksów dla obserwatorów. Piękne kadry, idealne widoki, młode ciała… któż z nas nie byłby zazdrosny? Powinniśmy jednak zdać sobie sprawę, że nie wszystkie idealne zdjęcia, które widzimy w sieci, powstały, ot tak, bez wysiłku. Publikowanie fotografii w sieci to dla wielu osób codzienna praca i sposób na życie, a wspaniałe obrazy, które widzimy często są retuszowane i odbiegają od rzeczywistości.
Jeżeli przeglądanie kont influencerów budzi w Tobie negatywne emocje i wprowadza Cię w kompleksy, pamiętaj, że nie musisz tego robić. Wybór profili do obserwowania jest naprawdę szeroki, a hashtag #bodypositive, pod którym znajdziemy zdjęcia promujące ciałopozytywność, może również stać się źródłem inspiracji – nie do dążenia do niedoścignionych ideałów, ale do pełnej akceptacji siebie.
Problemy z samoakceptacją
Nikt z nas nie jest idealny, dlatego warto zaakceptować swoje ciało. Oczywiście istnieje wiele sposobów na sprawienie, że będziemy wyglądać i czuć się lepiej, np. regularne ćwiczenia czy odpowiednia pielęgnacja skóry, z których nie powinniśmy rezygnować. W końcu w body positive chodzi o bycie naturalnym, a nie zaniedbanym. Jeżeli mimo starań ciężko jest Ci zaakceptować to, jak wyglądasz, a Twoje dążenia do doskonałości są ciągłą obsesją, której nie umiesz przezwyciężyć, być może potrzebujesz specjalistycznej pomocy. Rozmowa z psychologiem na pewno Ci nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie – pozwoli Ci spojrzeć na siebie z dystansem i nauczy Cię czuć się dobrze w swoim ciele.